14.12.06

Dobry Wybór

Pisano już o nich. Nie raz, nie dwa, a miliony.
I wciąż się o nich pisze.
I będzie się o nich pisać. Będę pisał i ja.
To właśnie oni odpowiedzialni są za bezrobocie, za korupcję, za lewe układy, za bezczelne rżnięcie nas podatkami i opłatami, za stan wojenny, za groteskowe emerytury, za skażenie środowiska, za wymarcie wielu gatunków zwierząt, za prostytucję nieletnich i za kiepską jakość chińskich produktów.
ONI.
Jestem przekonany, że ich znacie. Myślicie o nich kiedy wyłączają wam nieopłacony telefon, kiedy podnoszą cenę paliwa, kiedy nie nadają żadnego fajnego filmu w sobotę, kiedy nie robią nic z dziurami na waszej ulicy i kiedy podnoszą czynsz.
I wciąż ta sama śpiewka: to ONI.
Nie pomyśleliście kiedyś, że coś tu nie gra?
Skoro ONI stoją za tymi wszystkimi rzeczami, to czy przypadkiem nie jest tak, że nie zauważamy, jak się nami steruje? Czy nie jesteśmy jak tresowane zwierzęta w cyrku? Też im pewnie do głowy nie przychodzi, że coś jest nie tak. Tak jest i już.
Ja wiem, potocznie terminem "oni" nazywamy grupy osób, których nie znamy osobiście, ale wiemy, że są decydentami w sprawach nas dotyczących. Ale dlaczego kojarzą mi się tylko z decyzjami, w wyniku których boli mnie dupa? Pamiętacie, żebyście kiedyś mówili o NICH dobrze? Ja nie.
Paranoja?
Ktoś powiedział, że paranoik to człowiek, który potrafi zestawić fakty w jeden obraz. Jestem paranoikiem.
Jak to możliwe, że w demokratycznym, wolnym i liberalnym świecie jesteśmy pod kontrolą grup ludzi, o których nie mamy pojęcia?
Dlaczego przyjmujemy jako konieczność ICH decyzje? Jak to jest, że wszyscy na NICH narzekają, ale nikt ICH nawet nie zna?
Nie odpowiem na te pytania. Musiałbym was wszystkich zwyzywać od palantów. Siebie zresztą też.
Poza tym demokracja nie polega na tym, że każdy rządzi, tylko na tym, że ONI rządzą za naszą zgodą. Przecież mamy prawo wyboru, prawda?
To jak? Na kogo głosujecie?
Na NICH, czy na NICH...?

Brak komentarzy: